Walka ze śmieciówkami nie może powiększyć bezrobocia
Premier Donald Tusk w swoich wystąpieniach wielokrotnie podkreślał konieczność walki z tzw. śmieciówkami, czyli umowami cywilnoprawnymi, które zastępują w wielu polskich firmach umowy o pracę, ograniczając do minimum uprawnienia pracowników. Obecnie premier co prawda nie wycofuje się z projektu ograniczania umów śmieciowych w Polsce, ale jednocześnie podkreśla, że działania w jego ramach będzie trzeba przeprowadzać ostrożnie, aby nie doprowadziły one do zmniejszenia liczby miejsc pracy na rynku.
Nie można więc radykalnie ukrócić stosowania umów śmieciowych, ponieważ to mogłoby doprowadzić do zwiększenia bezrobocia. Śmieciówki są mniejszym problemem rodzimego rynku pracy, niż same bezrobocie. Premier argumentuje, że Polska jest krajem rozwijającym się, dlatego też pewne formy zatrudnienia i związane często z nimi niskie płace, muszą występować.
Jeszcze w 2014 roku ma rozpocząć się program planowanych zmian w rynku pracy. Rząd dąży do tego, aby umowy o charakterze tymczasowym nie były umowami dominującymi. Dlatego też wkrótce ma nastąpić systematyczna eliminacja z rynku pracy śmieciówek. W tym celu zaproponowany zostanie pakt dla pracy, zwiększający bezpieczeństwo i stabilność zatrudnienia i jego poziom. W przyszłości od zbiegów umów zleceń będą pobierane składki, a nie jak dotychczas tylko od pierwszej, najczęściej bardzo niskiej umowy.