Mniej pracowników, mniejsze bezrobocie
Eksperci wskazują, że za kilka lat bezrobocie w Polsce nie tylko spadnie do poziomu jednocyfrowego, ale jeszcze na dodatek może ono wynosić nieco ponad 3%. Czy to oznacza, że nasza rodzima gospodarka wejdzie w okres wysokiego prosperity, a pracodawcy masowo zaczną zatrudniać pracowników? Niestety, nie.
Pracodawcy za parę lat mogą mieć realne trudności z tym, aby znaleźć kogokolwiek na stanowisko pracy w swoim przedsiębiorstwie, nie mówiąc już o obsadzeniu stanowisk specjalistyczny. Główny Urząd Statystyczny prognozuje, że w perspektywie kolejnych 6 lat liczba pracujących osób spadnie nawet o 2 mln. To niewiele mniej, niż obecnie wynosi liczba osób pozostających bez pracy. Nastąpi nagły odpływ ludzi z rynku pracy, prawdopodobnie za granicę. Tym samym zmniejszy się bezrobocie.
Od chwili przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, emigracja za chlebem do krajów tzw. starej wspólnoty, spowodowała, że z naszego kraju ubyło ponad 2 mln osób. Kolejne 6 lat wywoła podobny skutek, zwłaszcza, że wielu młodych ludzi nie widzi w Polsce żadnych perspektyw na normalne, godne życie i karierę zawodową. Dlatego decyduje się na stałe opuścić Polskę i szukać szczęścia np. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, w Norwegii czy w Danii.