Służbowa karta kredytowa dla wszystkich pracowników
Dotychczas wyłącznie kierownicy działów w urzędach mogli dysponować kartą kredytową. W przyszłości ma się to zmienić. Urzędnicy szeregowi również otrzymają przepustkę do dokonywania wydatków na koszt Skarbu Państwa.
Głośne są historie ministrów rządu Donalda Tuska, którzy beztrosko posługiwali się swoimi służbowymi kartami kredytowymi, płacąc po wiele tysięcy złotych za obiady nie do końca organizowane w ramach ich pracy zawodowej. Pracownicy ministerstw w 2013 roku wydali za pomocą kart kredytowych 800 tys. zł, a Kancelaria premiera wydała 110 służbowych kart, jak wylicza Dziennik Gazeta Prawna.
Zasadniczo, przyznawanie urzędnikom służbowych kart kredytowych leży w gestii przełożonego, ale takie decyzje nie podlegają szczegółowym kontrolom. Szczególnie chętnie ze służbowych kart korzystają samorządowcy, a wkrótce nawet szeregowy urzędnik będzie mógł pójść na obiad do restauracji i zapłacić za niego służbową kartą. Kontrola wydatków w administracji państwowej i samorządowej jak widać, mocno kuleje, na czym traci Skarb państwa, a więc i wszyscy Polacy.