Czy likwidacja umów śmieciowych to błąd?
Od wielu miesięcy kolejni politycy partii rządzącej i partii opozycyjnych mówią o konieczności walki z patologiami występującymi na rynku pracy w Polsce, a jedną z nich jest nadużywanie umów śmieciowych. Niemniej, czy takie działanie jest rzeczywiście dobre dla wszystkich? Zarówno pracowników, jak i pracodawców?
Niekoniecznie, bowiem umowy cywilnoprawne, o ile wykorzystywane są we właściwy sposób, są idealne dla przetestowania nowych pracowników czy zaangażowania pracowników wyłącznie do prac sezonowych. Nadużywanie w Polsce umów cywilnoprawnych wynika przede wszystkim z faktu, że wiążące się z nimi koszty pracy są dużo niższe niż przy zawieraniu umów o pracę.
Być może jednak, zamiast likwidować umowy śmieciowe, lepiej byłoby obniżyć składki na ubezpieczenia społeczne i podatki płacone przez przedsiębiorców z tytułu zatrudniania każdego pojedynczego pracownika? W takiej sytuacji pracodawcy nie musieliby już uciekać się do zatrudniania zleceniobiorców, ale mogliby podpisywać umowy o pracę z pracownikami, gwarantując im jednocześnie przywileje wynikające z przepisów Kodeksu pracy.
Umowy cywilnoprawne wykorzystywane są nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach na całym świecie i bynajmniej nie są nazywane tam umowami śmieciowymi, ale nietypowymi. Dotyczą prac o nietypowym lub nieregularnym charakterze, np. prac sezonowych.