Pracownicy uciekają od Amazon?
Otwarcie pod Poznaniem i Wrocławiem centrów logistycznych należących do amerykańskiego potentata w handlu internetowym – firmy Amazon, było ogromnym wydarzeniem na skalę krajową. Mieszkańcy tamtejszych miejscowości mieli nadzieję na stabilną, dobrze płatną pracę.
W sumie firma Amazon zatrudniła na stałe 2,5 tys. Polaków i deklarowała, że sezonowo zwiększy zatrudnienie nawet do 4 tys. pracowników. Rekrutacje odbywały się kilka miesięcy, ale okazuje się, że dla niektórych osób praca w centrum logistycznym Amazon jest zbyt ciężka. Z nowego, podwrocławskiego centrum zwalniają się już pierwsi pracownicy. Paradoksalnie wolą być bezrobotni, niż pracować dla Amazona. Urzędnicy rejestrujący takie osoby wskazują, że byli już podwładni Amazona skarżą się na zbyt ciężką, wymagającą wytrzymałości pracę. Pracownicy UP spodziewają się fali odejść z pracy w Amazonie.
Przypomnijmy, że firma Amazon w październiku oficjalnie otworzyła centrum logistyczne w Bielanach Wrocławskich i w Poznaniu. Praca odbywa się tam na trzy zmiany. Pracownicy oceniają, że praca jest nie tylko ciężka, ale i słabo płatna, tym bardziej, że jedna zmiana nie trwa 8 ale 10 godzin. Zatrudnieni na szeregowych stanowiskach pracy dostają miesięcznie 1530 zł netto wynagrodzenia oraz dodatkowe świadczenia – darmowy przewóz do pracy i tanie obiady za symboliczną złotówkę.