Po górnikach nauczyciele stracą przywileje?
O górniczych przywilejach i konieczności ich ograniczenia, dla dobra polskiego górnictwa, mówi się od wielu miesięcy. Naturalnie związki zawodowe w kopalniach nie chcą się zgodzić na cięcia pensji i dodatków przysługujących od lat górnikom. Obecnie podejmowana jest kwestia likwidacji przywilejów nauczycielskich.
Ministerstwo Edukacji Narodowej, na czele z minister Joanną Kluzik-Rostkowską chce, aby odebrać niektóre przywileje nauczycielskie, jakie obowiązują w Polsce od ponad 20 lat. Chodzi tu między innymi o dodatki wiejskie i o przyznawanie każdemu nauczycielowi działki na uprawy, jeśli pracuje poza miastem.
Szacuje się, że prawie 200 tys. nauczycieli dostaje po około 200-300 zł na miesiąc z tytułu pracy na terenie obszarów wiejskich. Jednocześnie, przysługuje im, zgodnie z Kartą Nauczyciela z 1982 roku, prawo do uzyskania działki o powierzchni 2500 mkw pod uprawę marchewki czy ziemniaków.
Idąc z duchem czasu MEN uważa, że takie przywileje obecnie są bezzasadne i narażają jedynie skarb państwa na wydatki. Tym bardziej, że pensja nauczyciela dyplomowanego na wsi wynosi średnio 5 tys. zł brutto. To dobra płaca, zwłaszcza w odniesieniu do niskich kosztów życia na wsi w porównaniu z życiem w dużym mieście.